Aktualności

Naruszenia prawa autorskiego na wystawach multimediallnych

Wystawy multimedialne a prawa autorskie

Naruszenia prawa autorskiego na wystawach multimediallnych

We wrocławskiej hali IASE prezentowana jest aktualnie multisensoryczna wystawa Impresjoniści, na której można podziwiać obrazy m.in. takich autorów jak: Edgar Degas, Paul Gauguin, Claude Monet (którego fragment obrazu „Spacer. Kobieta z parasolem” znalazł się na autobusowej reklamie wystawy), Pierre-Auguste Renoir, Henri Rousseau, Vincent van Gogh, Henri de Toulouse-Lautrec czy Paul Signac. Nie jest to zwykła wystawa obrazów, albowiem wielkie dzieła wielkich malarzy zostały zdigitalizowane i ożywione. Możemy je więc oglądać na potężnych ekranach czy na podłodze zarówno w całości, jak i w częściach, obrazy się ruszają, przenikają, a całości towarzyszy wspaniale dobrana muzyka i narracja lektora.
Taka wystawa to świetny sposób na dotarcie ze sztuką do szerokiego grona odbiorców. Era muzeów i galerii z gatunku „nie dotykaj” odchodzi powoli do lamusa (na szczęście 😊), jednak stworzenie multimedialnej wystawy (czy to w firmie, czy w galerii sztuki) wymaga rozważnego podejścia do kwestii praw autorskich, najbezpieczniej skorzystać w tej materii z konsultacji zaufanej kancelarii prawnej.

Chcąc skorzystać w całości czy w jakiejś części z cudzego utworu, czy to tworząc wystawę multimedialną, czy też we własnej twórczości artystycznej trzeba mieć na względzie fakt, że co do zasady majątkowe prawa autorskie należą do twórcy utworu i to on decyduje o sposobie korzystania czy rozpowszechniania utworu.

Eksploatacja utworu a utwór zależny

Sama digitalizacja (skan) np. obrazu nie jest odrębnym utworem chronionym prawem, albowiem stanowi wyłącznie czynność techniczną prowadzącą do odwzorowania utworu macierzystego bez jakichkolwiek elementów twórczych. Digitalizacja jest więc formą eksploatacji utworu. Jednak już jego ożywienie np. poprzez przedstawienie tańca widocznej na obrazie tancerki czy „malowanie” obrazu światłem lub pokazanie przenikających się wzajemnie obrazów wprowadza element własnej twórczości do cudzego dzieła, w efekcie czego powstaje utwór zależny. Chcąc więc zaprezentować zdigitalizowane czy też w inny jeszcze sposób przetworzone czyjeś dzieło musimy zadbać o należyte przygotowanie całego projektu od strony prawa autorskiego.

Jak bezpiecznie wykorzystać cudzy utwór

Pierwszym krokiem po wyborze utworu, który ma być zeprezentowany na multimedialnej wystawie, jest zweryfikowanie czy przysługują jeszcze komuś majątkowe prawa autorskie do tego dzieła. Majątkowe prawa autorskie nie trwają bowiem wiecznie - co do zasady gasną one z upływem lat siedemdziesięciu od śmierci twórcy lub ostatniego ze współtwórców utworu, a w odniesieniu do utworu, którego twórca nie jest znany - od daty pierwszego rozpowszechnienia (inne przypadki zostały wskazane w art. 36 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych). Po tym czasie przechodzą do tzw. domeny publicznej.

Jeżeli utwór, z którego chcemy skorzystać, jest już w domenie publicznej możemy z niego niemalże swobodnie korzystać, dygitalizować, tworzyć utwory zależne i je prezentować. Jedyne ograniczenie wynika z istnienia autorskich praw osobistych, które mają charakter bezterminowy. Musimy zatem zawsze pamiętać o prawidłowym oznaczeniu autora, wykorzystać jego dzieło w sposób rzetelny, mając też na uwadze prawo do integralności utworu (które notabene doznaje pewnych ograniczeń).

W sytuacji jednak gdy majątkowe prawa autorskie podlegają jeszcze ochronie prawnej, tj. przysługują twórcy lub jego spadkobiercom musimy sprostać pewnym formalnościom. Chcąc zaprezentować na multimedialnej wystawie zdigitalizowany utwór, musimy uzyskać zgodę podmiotu, któremu przysługują autorskie prawa majątkowe. Najpowszechniejszą formą jest oczywiście licencja. Jeżeli jednak planujemy nie tylko zdigitalizować utwór i go zaprezentować, ale także ożywić, przerobić, zaadoptować w szerszym ujęciu, a więc skorzystać z niego w taki sposób, że powstanie utwór zależny, to dodatkowo musimy uzyskać zgodę na korzystanie i rozpowszechnianie utworu zależnego. Można taką zgodę uzyskać również w formie licencji lub też w formie jednostronnego oświadczenia woli osoby, której przysługują autorskie prawa majątkowe do utworu macierzystego.
Niezależnie od uzyskanej zgody od twórcy utworu macierzystego (czy też jego spadkobierców) na korzystanie i rozpowszechnianie utworu zależnego, nowy utwór (utwór zależny) sam staje się odrębnym przedmiotem prawa autorskiego. Oznacza to, że jeżeli sami nie jesteśmy jego twórcą, to na jego prezentację musimy uzyskać kolejną licencję, tym razem od autora utworu zależnego.
W całym procesie warto zatem skorzystać z pomocy doświadczonego prawnika 😊.

W kolejnych wpisach znajdziecie informacje o innych niż utwór zależny sposobach korzystania z cudzych utworów i zasadach, które w tym zakresie obowiązują.

Jeśli potrzebujesz porady z zakresu prawa autorskiego, prawa własności intelektualnej kliknij tutaj, aby umówić się na rozmowę lub spotkanie.

Polecam również inne artykuły z zakresu prawa autorskiego i prawa własności intelektualnej:
Prawo autorskie, prawo własności intelektualnej